…biletach !
9 listopada 2008. W szponach Warty i Widawki czyli bradzo pobieżnie po parku krajobrazowym międzyrzecza tych dwóch rzek. Godzina 08:20 wskakuję na Agatkę i śmigam do Zgierza. Wpadam w ostatniej chwili na dworzec kolejowy. Z Sylwią ładujemy się do pociągu. Wysiadka na Łodzi Kaliskiej. Zakup biletów. Zjawia się Alheko i wszyscy pędzimy na peron.
1
Dlatego kupiliśmy bilety
2
Widzę, widzę, oto One: Warta i Widawka !
3
Nad Wartą w Strońsku
4
Oj, leci lotniarz leci!
5
Dwór w Pstrokoniach
6
Most na Warcie w okolicy wsi Jeziorko.
Szutrową drogą dotarliśmy nad Wartę przez Pstrokonie i Jeziorko.
7
8
9
Kościół w Burzeninie
10
Widawa. Wieża kościoła św. Marcina. Budowli starej, zapomnianej i niszczejącej.
W Widawie zaliczyliśmy dwa kościoły, cmentarz, dworzec PKS, tameczny bar i dziuplę. Pogadaliśmy też z Józefem, miejscowym kolarzem, jak się nam zaprezentował. Fajnie opowiadał, ale zaniepokoiło mnie jego zapytanie o niejakiego Heńka T. z Bałut, którego powinienem znać jako mieszkaniec słynnej dzielnicy łódzkiej. Tajemniczy Heniek T. prześladuje mnie od dziewięciu lat, kiedy to po raz pierwszy zapytano mnie o niego pod sklepem koło Gierłoży. Wtedy rozmówca przywołał spotkanie z Heńkiem w roku 1964. Hmmm….
DiogenesPies, a znasz ty Heńka z Bałut?
11
Zadziuplona po widawsku.
12
Cóż, lubię poswawolić na drążku..
13
Widawka, dzika i ładna rzeczka.
14
Prawie pełnia. Księżyc w Widawce.
15
W drodze do Chociwia. Dwa światła, księżycowe i migotliwy płomień znicza.
16
Aaaaa, wilkołaczący Alheko !!!!!
17
To z tej stacji zagubionej w ciemnościach ruszyliśmy w powrotną drogę. Konduktor okazał się być zagorzałym kolarzem, jak zreszta prawie wszyscy, z ktorymi rozmawialismy na trasie.
Zamiast na głównym dworcu w Zduńskiej, przez pomyłkę wysiedliśmy w Karsznicach i trzeba było ostro dać w pedał na właściwy dworzec, gdzie spożyliśmy wystawną kolację w kultowej jadłodajni dworcowej. Duch gastronomii PRL unosil się wraz ze swądem smażonych frytek.
18
Powrót. Wszystko się rozmazywało, tak szybko jechał pociąg.
*
Z Łodzi Kaliskiej do domów, wrrrr, drogą rowerową Alei Włókniarzy.